To chyba najbardziej gorący temat, który najczęściej przewija się w Waszych pytaniach w Naszych social mediach.
Krąży wiele mitów na temat przewozu zwierzęcia samolotem, a w internecie możecie znaleźć mnóstwo sprzecznych informacji… Wiemy bo same dużo szukałyśmy na ten temat!
Zacznijmy może od opcji jakie mamy do wyboru
- Pies leci w luku bagażowym w specjalnie przygotowanym miejscu do przewozu zwierząt, które jest ogrzewane… (a przynajmniej powinno, bo inaczej pies by zamarzł, ale o takich przypadkach też słyszałyśmy… niestety, pilot zapomniał włączyć ogrzewania… niewyobrażalne, ale niestety prawdziwe !!) Co najgorsze… przy posiadaniu dużego psa często jest to jedyna opcja, akurat my nigdy byśmy na to się nie zdecydowały… musiałaby być to totalna ostateczność! Po pierwsze nie wyobrażamy sobie takiej sytuacji, że Fabio leci sam gdzieś w zamknięciu, a po 2 przez to, że nasłuchałyśmy się różnych historii na ten właśnie temat, tak jak wspomniałyśmy niekoniecznie z happy endem. Oczywiście nie można generalizować i być może ktoś z Was leciał z psem w ten sposób i ma pozytywne doświadczenia z przewozem swojego psa w luku bagażowym? Chętnie poznałybyśmy Waszą opinię! Bo tak jak napisałyśmy… często jest to konieczność, gdy posiadamy większego psiaka! Tutaj taka ciekawostka… to był jeden z czynników, dla których zdecydowałyśmy się na małego psa, bo wiedziałyśmy, że będzie z Nami podróżował, więc szukałyśmy rasy miniaturowej, ale nie za małej, która będzie w stanie przystosować się też do Naszego aktywnego trybu życia.
- Piesek wysyłany jako cargo… czyli leci osobnym samolotem transportowym a nie jak w przypadku nr 1 tym samym samolotem co my. Co dla Nas byłoby w ogóle totalną katorgą psychiczną! 🙈 Taką podróż musimy zorganizować u firmy, która zajmuje się takimi przewozami, często współpracują one z liniami lotniczymi. Jest to dość kosztowne. Nie rozpisujemy się tutaj bo taka opcja nie wchodzi w grę, ale na pewno znajdziecie w internecie więcej informacji na ten temat.
- Jeśli piesek jest tzw SERVICE DOG i asystuje osobie niepełnosprawnej np. osobie niewidomej to w większości linii leci bezpłatnie na pokładzie samolotu w kabinie pasażerskiej, bez względu na rasę czy wagę psa. Takie psy muszą być jednak dobrze wyszkolone i posiadać wymagane certyfikaty. Nie tylko pies przewodnik potrzebuje specjalnych zaświadczeń, ale także osoba niepełnosprawna, której taki pies towarzyszy.
4. LOT Z PSEM W KABINIE
Tutaj zatrzymajmy się troszkę dłużej…
Tak właśnie lata Fabio 🙂 trzeba pamietać, że piesek wraz z transporterem nie może ważyć więcej niż 8kg.
Psa na pokład przyjmują tylko i wyłącznie te droższe linie… np Ryanair czy Wizzair odpadają! Ale nie tylko te tanie odpadają bo te arabskie typu Emirates, Qatar czy Etihad także nie wyrażają zgody na przewóz psa… ale co ciekawe… jeśli lecicie np z sokołem to nie ma problemu 😉
W Naszym przypadku jeśli chodzi o Irlandię sprawa jest jeszcze bardziej skomplikowana. Dlaczego?
Irlandia jest krajem „rabies-free” czyli tak jak opisywałyśmy Wam w poprzednim poście… TUTAJ uznanym za wolny od wścieklizny… dlatego większość linii nawet tych które przewożą psiaki na innych lotach niestety do Irlandii ich nie zabierają! Często zabierają z Irlandii ale do Irlandii już nie! Jeszcze kilka lat temu… Irlandia podchodziła bardzo restrykcyjnie do wwozu zwierząt do kraju drogą lotniczą i po wylądowaniu zabierali psy na kwarantannę nawet na 6 miesięcy…!!! Dla Nas nie do pomyślenia !
Jakaś masakra! Tak jak wspominałyśmy więcej na ten temat przeczytacie w poprzednim poście. Co śmieszne… linie lotnicze nadal twierdzą, iż to Irlandia nakłada embargo, czyli zakaz wwozu, co jest kompletną bzdurą, ale uwierzcie chcąc latać z Fabio obdzwoniłyśmy wszystkie istniejące linie lotnicze 😉 i niestety większość z nich odmawia przewozu psa na pokładzie samolotu…
Naszym jedynym „lotniczym przyjacielem” stały się więc AIRfrance oraz KLM, to tylko te linie wyrażają zgodę na wwiezienie psa do Irlandii i mamy nadzieję, że nie ulegnie to nigdy zmianie. Tak jak opisywałyśmy muszą jednak być to połączenia „czyste” czyli obsługiwane tylko i wyłącznie przez tych przewoźników.
To jak wygląda podróż psa w kabinie?
Niestety niektóre rasy jak np. te z „krótkimi pyskami” w typie bulldoga nie są dopuszczane do transportu ze względu na wady genetyczne jakie posiadają. Problemy z oddychaniem mogą prowadzić do tragedii! Ale to nie jedyne ograniczenie… psy w typie ras uznawanych za „niebezpieczne” mogą mieć także niemały problem!
Zanim zdecydujecie się kupić jakikolwiek bilet… sprawdźcie najpierw u przewoźnika jakie ma zasady przelotu z psem. Potem musicie sprawdzić… najlepiej w ministerstwie agrokultury czy można podróżować do danego kraju i jakie badania trzeba zrobić. Jeśli chodzi o Europę to potrzebny jest Nam na pewno PSI PASZPORT, w większości krajów potrzebujemy też szczepienie na wściekliznę czasem też badanie przeciwciał (to już bardziej skomplikowane), psa trzeba tez odrobaczyć i tutaj warto wiedzieć, że nie w każdym kraju trzeba odrobaczać psa na te same robaki… np przy podróżowaniu ze Stanów Fabio musiał dostać specjalną szczepionkę na konkretnego robala a nie jak zwykle standardowy płyn czy tabletkę. Warto też wspomnieć, że pies musi być odrobaczony w kraju wylotu co oznacza, że lecąc np do Stanów musimy iść do weterynarza w Irlandii po wpis do paszportu, badania, zaświadczenie o możliwości podróżowania i takie same papiery musimy załatwić potem w Stanach, czyli potrzebujemy 2 wizyt u weterynarza w 2 krajach 🙂 mamy nadzieję, że to jest dla Was w miarę jasne 😉
Kolejnym krokiem jest dzwonienie do linii lotniczych… jeśli mamy już wybrany termin to linie muszą sprawdzić Wam czy jest możliwość przelotu psa i czy jest miejsce (najczęściej jest to tylko 1-3 psy na samolot w zależności od linii) więc warto kupować bilety z dużym wyprzedzeniem. Po potwierdzeniu psa musimy go telefonicznie dodać do rezerwacji a potem na lotnisku uiścić opłatę. Jeśli chodzi o Europę to płaciłyśmy 110euro a Stany 250e.
Jeśli chodzi o odprawę to odprawiamy się na lotnisku… dajemy swój paszport, psi paszport i wszystkie potrzebne dokumenty. Obsługa sprawdza czy torba jest odpowiednia i czy piesek z torbą waży mniej niż 8kg, wymogiem jest też to by piesek swobodnie mógł się poruszać w torbie. Jeśli wszystko się zgadza możemy iść na kontrolę.
Jeśli chodzi o podróż psa w kabinie to odgórnie ustalone są zasady, iż piesek musi lecieć albo pod fotelem przed Nami albo u Nas pod nogami zamknięty w swoim transporterku. Niestety musicie się przygotować, że zawsze może się trafić ktoś z obsługi lotu, kto będzie miał zły humor czy po prostu nienawidzi zwierząt i będzie mocno przestrzegał tych zasad! Może też zdarzyć się wręcz odwrotnie… że ktoś kocha psy tak bardzo, że pozwoli Nam nawet wyciągnąć psa lub chociaż otworzyć torbę.
5. Pies leci w kabinie jako ESA
ESA – Emotioal Support Animal
Czyli pies leci jako wsparcie emocjonalne pasażera.
Jest to termin powstały w USA i niestety obecnie przez naruszanie i naciąganie zasad przez podróżujących… pies jako ESA może podróżować tylko na trasach z i do Stanów Zjednoczonych.
Co tak naprawdę oznacza ESA? Jeśli w jakimś stopniu jesteśmy „upośledzeni psychicznie” np. cierpimy na depresję, czy posiadamy jakiekolwiek inne zaburzenia typu stany lękowe i czujemy, że potrzebujemy wsparcia emocjonalnego. A umówmy się nie ma lepszego partnera emocjonalnego niż Nasz pies! Nie od dziś wiadomo jaki pozytywny wpływ na człowieka wywiera posiadanie psa.
W tym momencie możemy ubiegać się o zaświadczenie o potrzebie posiadania emocjonalnego partnera. Tutaj ważna informacja… takie zaświadczenie musi być najczęściej wystawione przez licencjonowanego lekarza psychiatrę lub psychologa (tutaj także zależy od linii lotniczych). I uwaga jest to zaświadczenie wystawiane dla osoby nie dla psa, co myli wiele osób. Mimo, że Nasz psiak dostaje nadany tytuł ESA to my potrzebujemy ten „papierek” gdzie musi pojawić się informacja, że takiego wsparcia potrzebujemy i co ważne dane psa też muszą być tam zawarte. W internecie można znaleźć mnóstwo stron oferujących tego typu „fejkowe” zaświadczenia, więc nie dajcie się nabrać! Co ważne mimo, że ESA to tytuł nadany właśnie w USA to My jako Polacy podróżujący do lub ze Stanów nie musimy posiadać Amerykańskiego obywatelstwa i takie zaświadczenie także może wystawić Nam obywatel każdego kraju, jeśli tylko jest licencjonowanym psychiatrą. Takie zaświadczenie ważne jest tylko rok!
Tak jak wspominałyśmy wszelkie obostrzenia dotyczące zwierzęcia podróżującego jakie ESA nie powstały bez przyczyny. Same widziałyśmy mnóstwo osób podróżujących z psami, gdzie pies biega luzem po samolocie, załatwia swoje potrzeby gdzie popadnie i nikt po nim nie sprząta. Zdarzały się też przypadki, że ludzie brali osła czy pawia na pokład samolotu jako swoje „emocjonalne wsparcie”! Ale czy to było tylko na potrzeby lansu na Instagram tego nie wiemy 🙈🤣 Każdy odpowiedzialny właściciel dobrze wie jak trzeba się zachowywać i co psu wolno a czego nie, niestety istnieje wiele patologicznych przypadków w których takie osoby mają „gdzieś” swoje zachowanie, psa czy jakiekolwiek przepisy! Dlatego właśnie wcale nie jest tak łatwo podróżować z psem.
Plusem podróżowania jako ESA jest zapewne komfort psa, ponieważ nie musi on podróżować w transporterze!! A co za tym idzie… Nasz komfort psychiczny, my nienawidzimy zamykać Fabio w torbie, szczególnie że on też za tym nie przepada. Ciekawostka – pies jako emocjonalne wsparcie leci za darmo a nie jak w opcji powyżej.
Oczywiście jeśli podróżujemy z ESA, przy kupowaniu biletu i potwierdzaniu psa na pokładzie musimy o tym wspomnieć i w odpowiednim czasie dostarczyć Nasze zaświadczenie. I tak samo jak w opcjach wyżej musimy posiadać wszystkie papiery, psi paszport, potrzebne badania. Lot z ESA nie zwalnia Nas z tego wszystkiego. Formalności muszą być dopełnione.
O tym jak najlepiej przygotować psa do lotu oraz jak dokładnie wygląda odprawa na lotnisku i podróż psa napiszemy Wam w oddzielnym poście, być może w końcu powstanie tez taki film na Nasz kanał na YT. Ale musimy się przyznać, że mimo że zawsze posiadamy wszystkie dokumenty, zawsze staramy się mieć wszystko dopięte na ostatni guzik… to taka podróż z psem strasznie Nas stresuje i jak dochodzi co do czego do zapominamy cokolwiek nagrywać… a co stresuje Nas najbardziej to już też temat na osobny post 🙂 Bo uwierzcie, że lot z psem potrafi być stresujący 🙈
Mamy nadzieję, że dowiedzieliście się czegoś nowego i być może sami teraz zabierzecie Wasze psiaki w jakąś „fajną” podróż!
Pozdrawiamy 🐾
@pawsometravel
Bardzo dużo ciekawy i praktycznych informacji. Nie wiedziałam o opcji ESA przy podróżach z psem 🙂 mój Lucky jest zbyt energetyczny jak na lot samolotem, ale fajnie było dowiedzieć się takich szczegółów z Waszych doświadczeń 🙂 Pozdrówki
Autor
Myślę, że i lucky dałby radę! Ale jednak warto od małego przyzwyczajać psa do takich sytuacji, żeby się za bardzo nie stresował 🙂 pozdrawiamy
czy mogłabym się w jakiś sposób skontaktować? Jestem przed podróżą do US z psem, chcę się dowiedzieć czegoś więcej o ESA? Mam wiele informacji rozbieżnych
czy mogłabym się w jakiś sposób skontaktować? Jestem przed podróżą do US z psem, chcę się dowiedzieć czegoś więcej o ESA? Mam wiele informacji rozbieżnych
ESA latac moze nie tylko z/do USA. Dpdatkowo linoe pobieraja za takiego psa oplaty. Oplata nie podlega tylko pies przewodnik/asystent osoby niewiadomej lub niepelnosprawnej. Musi byc specjalnie wyszkolony i legitymowac sie specjalnym certyfikatem.
A ile dokładnie waży wasz psiak bez transportera i czy na lotnisku go dokładnie ważyli? nam wychodzi 8,3kg 🙁
Autor
Hej, Fabio waży niecałe 6 z transporterem i zdarzało się, że go ważyli niestety 🙁
Witajcie
Potrzebuje aktualizacji kilku ważnych informacji dla mnie .
W grudniu lecę z moim psem do USA
Lecimy liniami LOT
mam wykupiony bilet w luku bagażowym dla psa bo wazy 9 kg ale ja tego nie przeżyje .
Lot nie rekomenduje certyfikatu Esa . Co robić ?
Prosze dajcie wskazówki
Autor
Hej, kurczę LOT zawsze akceptował pieski ESA, musiałabyś do nich zadzwonić i sprawdzić jeszcze raz, jeśli nie to próbować innymi liniami np AIRFRANCE! Trzymamy mocno kciuki
Dzien dobry,
Glowie sie od tygodni jak mam dobrac akceptowany przez lot transporter – max wymiary 55/40/20 i 20 to ma byc wysokosc, zeby wszedl przed przedni fotel? 8 kg to nie problem, ale psy są wyższe niż 20 cm, i w ogole nie ma takich transporterów.. doradzicie jakiś?
Autor
Hej, musi być takich wymiarów jak wymagają. Chodzi o to ze jak sprawdza żeby piesek mógł się swobodnie obrócić o 360st. Fabio tez z głową jest wyższy a nasz tez ma ok 20cm my mamy Sherpa Delta. Pozdrawiamy